Co to takiego ten dogtrekking?
Dogtrekking to pewna
dyscyplina, w Polsce wciąż zaliczana do kategorii „nowości”. W skrócie polega na tym, że zabieramy swojego
psa i pokonujemy trasę w marszu lub biegu (co już zależy od naszej kondycji). Z
reguły jest to ok. 80 - 100 km., czyli całkiem sporo, często narzucany jest
limit czasowy ok. 50h dla 100 km. Jeżeli chodzi o postoje to, tu już mamy pełną
dowolność kiedy i gdzie się zatrzymamy lub czy będziemy nocować (w przypadku
zawodów wieloetapowych)
Dla każdego?
Jeżeli posiadasz psa,
niezależnie od rasy, wielkości i innych czynników jest to dyscyplina dla Ciebie.
Nie dość, że daje możliwość spędzenia czasu wśród przyrody, to do tego ze swoim
zwierzakiem. Pewnym ograniczeniem może być fakt, że trasa jest spora, ale
przecież nikt nie powiedział, że trzeba zostać od razu sprinterem i pobijać
rekordy, na szczęście nikt nie będzie Ci narzucał tempa, każdy sobie sam go
ustanawia, a jeżeli w trakcie obudzi się w Tobie nutka sportowca, zawsze możesz
przyspieszyć.
Wyruszamy jutro, co ze sobą zabrać?
Kolejnym
plusem jest fakt, ze naprawdę potrzebujesz niewiele. Twój pies również. Podstawa
dla człowieka to buty. I tu mamy jeden warunek: żeby nie skończyło się
leczeniem przez kolejne dni odcisków i obtarć, muszą być wygodne. Dodatkowo
potrzebny lekki plecak, przyda się na obowiązkowy ekwipunek, który wskaże
organizator, z reguły jest to telefon, latarka, apteczka, woda i jedzenie dla
psa. Co do Twojego czworonoga warto, by poruszał się w szelkach i połączony był
z Tobą za pomocą liny amortyzującej, przypiętej do pasa biodrowego, ale nikt
Cie do tego nie będzie zmuszał, Wolisz bardziej tradycyjnie? Wystarczy Ci
obroża i smycz.
A korzyści, są jakieś?
Jasne:
·
świeże powietrze,
·
urocze krajobrazy,
·
chwila aktywności dla Ciebie i…
·
…Twojego psa,
·
polepszenie kondycji
·
możliwość nawiązania nowych znajomości
·
i … [miejsce na Twoje spostrzeżenia]
Podsumowując warto czy nie warto: możesz łatwo się
przekonać wyruszając z psem na nietypowy spacer. Przecież każdemu z nas
przydaje się jakieś urozmaicenie codziennych rutynowych czynności.
U mnie w miasteczku schronisko dla zwierząt organizuje takie akcje. Świetna inicjatywa. Pieski mogą przynajmniej się wyrwać z ciasnych bud.
OdpowiedzUsuń